Taka ciekawostka: mój kumpel z nadwaga(nie to ze jakiś mega grubas ale spaslak), zero ruchu (nie umie biegać wyobrażacie sobie? NIE UMIE! , ciegle przy kompie i te sprawy... Rodzice sie wqrzyli na niego ze nie wracał często do domu w weekendy z miasta gdzie studiuje, raz go zmusili to sam wsiadł w pociąg a gdy wychodził juz z pociągu to nagle upadł i leżał na schodkach(?! pociąg spozniony 30min a okazało sie ze mu coś w kolanie przeskoczylo... 1 rok studiow, postudiował 2-3 tygodnie i do tej pory jeszcze chodzić sie nie nauczył nie wiem czy go czasem jeszcze nie rehabilituja... slabo?