tygrysa wiem o co ci chodzi, zakwasy w nogach to w wielu przypatkach ciezka sprawa, np kiedy musisz wejsc na 4 piętro uczelni po schodach
ale i tak uwielbiam zakwasy, uwielbiam czuc ze odwaliłem kawal dobrej roboty
Ezf63 jezlei widzisz rezultaty dzikei swojemu treningowi, to chyba wszytsko ejst ok..
ale ja tam jak ćwiczę dana partie to zawsze mam zakwasy na następny dzien (zazwyczaj mijają do następnego trenigu - po to robie dzien przerwy) tymbardziej etraz keidy mialem w wakacje przerwe i ćwiczę dopeiro od dwuch miesięcy