Oki, dwie nazwy na jedno ćwiczenie, rozumiem.
Ale, tak jak pisze Conan i jak to wykonuje Markus, to nie bedzie to samo, jak wiosłowanie sztangielkami.
Wydaje mi sie że to samo... Pozycja ta sama, k1t rownież... hmmm.
Zmienia sie tylko forma obci1żenia.